10 powodów dla których nie możesz mieć handicapu 0 lub Twój postęp zatrzymał się
Każdy golfista chce grać lepiej, a handicap 0 jest marzeniem każdego.Rzeczywistość jest jednak inna. Marzenia bowiem tym się różnią od fantazji, że do realizacji marzeń potrzebne jest zaangażowanie, wiara i wysiłek, a fantazje …… to po prostu fantazje.
Każdy gracz może grać lepiej niż gra. W zależności od czasu który gra i czasu który poświęca na treningi jego poziom handicapu powinien zmniejszać się jak pokazuje poniższa tabela.
Obciążenie czasowe |
||||
Do poziomu |
Małe |
Średnie |
Duże |
Bardzo duże |
Zielona karta |
3 miesiące |
2 miesiące |
1,5 miesiąca |
Miesiąc |
Wynik na 18 dołkach -130-140 |
||||
Handicap 36 |
Rok |
9 miesięcy |
6 miesięcy |
3 miesiące |
Wynik na 18 dołkach - 104-110 |
||||
Handicap 28 |
1,5 roku |
Rok |
8 miesięcy |
5 miesięcy |
Wynik na 18 dołkach - 98-102 |
||||
Handicap 18 |
4 lata |
3 lata |
2 lata |
1-1,5 roku |
Wynik na 18 dołkach - 88-92 |
||||
Handicap 10 |
8 lat |
6 lat |
5 lat |
3 lata |
Wynik na 18 dołkach - 81-85 |
||||
Handicap 5 |
15 lat |
12 lat |
10 lat |
7 lat |
Wynik na 18 dołkach - 76-78 |
Są jednak tysiące golfistów na świecie, którzy grają ponad 10 lat i których handicap nie wynosi 5 ani mniej, mało tego bardzo często zatrzymali się oni w swoim rozwoju i nie mogą grać lepiej, pomimo, że bardzo pragną.
Jakie są tego powody ?
Oto 10 najważniejszych przyczyn dla których golfista-amator zatrzymuje się w rozwoju i nie tylko nie może dojść do handicapu 0, ale nawet osiągnąć handicapu jednocyfrowego (ma go mniej niż 10% graczy amatorów)
1. Postawa psychologiczna
Na ogół gracz który gra ponad 5 lat (a nawet mniej) uważa, że już o golfie prawie wszystko wie i nie musi wiele ćwiczyć tylko grać i grać. Spójrzmy na najlepszych graczy na świecie.
Tiger Woods gdy był absolutnym numerem 1 na świecie, zwrócił się do Hanka Haneya by pomógł mu grać jeszcze lepiej. Potem wygrał 6 kolejnych turniejów Majors.
Phil Mickelson, znany jako mistrz krótkiej gry, ciągle pracuje Dave Peltzem nad tym elementem swojej gry i ciągle odkrywa nowe rzeczy.
Janni Tseng, była numer 1 na świecie wśród kobiet, zwróciła się po jednym z wygranych turniejów do Dave Stocktona w sprawie lekcji puttingu.
I tak dalej, przykłady można mnożyć.
Natomiast przeciętny amator po osiągnięciu handicapu 18 uważa, że „dalej jakoś to pójdzie”.
U graczy z handicapami jednocyfrowymi to zjawisko jeszcze się nasila.
Jeżeli masz handicap poniżej 18 zapytaj sam siebie kiedy ostatni raz konsultowałeś się z Pro:
a. W sprawie swingu
b. W sprawie krótkiej gry
c. W sprawie puttingu
d. W sprawie gry z bunkra
e. W sprawie strategii gry
Sam zobaczysz co to znaczy w Twoim przypadku.
A może uważasz, że te elementy gry masz już na takim poziomie, że nie wymagają one poprawy ?
Zrób jedno proste ćwiczenie na sprawdzenie swojej techniki puttingu.
Ustaw na płaskim odcinku greenu 10 piłek w rzędzie w odległości kilku centymetrów jedna od drugiej.
Uderzaj je kolejno na odległość ok. 10 kroków bez patrzenia się na toczącą się piłkę.
Innym słowy przygotuj się do putta, zrób zamach odpowiadający odległości ok. 10 kroków, puttuj
i NIE PATRZ się na toczącą się piłkę, tylko przygotuj kolejny putt piłki leżącej obok z tym samym zamachem.
Jeżeli Twoja technika puttowania jest na dobrym poziomie, to wszystkie 10 piłek zatrzyma się mniej więcej w podobnym rzędzie, a odległość pomiędzy najbliższą i najdalszą od Ciebie nie powinna przekroczyć 2 stóp.
Jeżeli tak nie jest powinieneś skonsultować się z dobrym Pro na temat elementów technicznych puttingu, a więc nie celności czy wyczucia odległości, a jedynie techniki – trafiania sweet spotem, stałej prędkości główki puttera, stałego loftu itp.
Tak więc postawa psychologiczna „wiem już wszystko i lekcje z Pro oraz ćwiczenia wiele mi nie dadzą” to najważniejsza przyczyna braku systematycznych postępów w grze.
A możesz chcesz sprawdzić swoją technikę swingu w zakresie precyzji kontaktu z piłką?
Połóż w rzędzie na trawie 5 piłek i weź np. iron 9. |
Do każdego uderzenia przygotuj się bardzo starannie i uderz każdą z nich po kolei jak najlepiej potrafisz. Potem obejrzyj swoje divoty.
Jeżeli linia łącząca ich początki wygląda jak na zdjęciu obok, to Twoja precyzja kontaktu z piłką pozostawia wiele do życzenia. A divoty powyżej zrobił gracz z handicapem 6. |
Jeżeli natomiast twoje divoty będą wyglądały tak, to masz dobrą technikę kontaktu z piłką, a divoty będą na poziomie gracza z handicapem 1. |
2. Zły grip
O tym że dobry grip jest jednym z najważniejszych elementów techniki długiej gry wie każdy golfista. Ale czy również każdy golfista systematycznie kontroluje swój grip ?
Szczególnie gracze z handicapami poniżej 10, którzy grają na poziomie 78-79 uderzeń ?
Grip to jedyny element łączący ciało gracza z kijem.
Spójrz na ten grip.
Co o nim sądzisz ? Dobry, nie dobry ? Dlaczego tak dlaczego nie ?
To grip gracza z handicapem 11, a więc gra na poziomie 83 uderzeń.
A co sądzisz o tym gripie ?
Prawda że lepszy ?
To grip Tigera Woodsa z roku 2007.
A tak wygląda grip owego gracza z handicapem 11, po korekcie.
Nie jest jeszcze doskonały, ale znacznie lepszy i pewnie pozwoli mu osiągnąć handicap jednocyfrowy za kilka miesięcy.
Zmiana gripu to długi i trudny proces jednak czasem dzięki niemu poziom gry poprawia się o 2-3 uderzenia. Wspomniany Tiger Woods zmienił swój grip gdy był absolutnym numerem 1 na świecie i zajęło mu to 2 tygodnie.
3. Alignement czyli ustawienie na cel
Każdy golfista również wie, że należy ustawić się równolegle do linii celu. Wie ale mało który to ćwiczy, kładąc ZA KAŻDYM RAZEM tzw. Pro-stick lub kij na ziemi, równolegle do linii celu ćwicząc na driving rangu. Tak to wygląda w teorii i w powinno wyglądać w praktyce treningowej
Natomiast w grze (i na drivingu również) obserwuje się permanentnie coś takiego,
czyli ustawianie się wyraźnie na prawo od celu i manewrowanie potem kijem w sposób nieświadomy, aby piłka mimo wszystko poleciała na cel. Raz się uda i dwa razy nie.
Na pocieszenie można dodać, że również jeden z najlepszych graczy na świecie – Ernie Els – też tak robił i … tracił 1-2 uderzenia na rundę, co na tym poziomie jest ogromną różnicą.
Nie wiedząc dlaczego tak się dzieje, zwrócił się do Butcha Harmona w sprawie korekty swojego swingu. Już na pierwszej lekcji okazało się, że Ernie ustawia się 10 metrów na prawo od celu i w związku z tym czasem chybia.
Wśród golfistów amatorów 90% źle ustawia się na cel i to nie tylko w swingu, również w puttingu.
Prawidłowe ustawianie się na cel trzeba ćwiczyć tak samo jak technikę swingu.
4. Takeaway
Niezwykle powszechnym błędem wpływającym na powtarzalność i skuteczność swingu jest pozycja kija w fazie Takeaway.
Prawidłowo wygląda ona tak.
Natomiast powszechnym widokiem u graczy amatorów jest taka pozycja
I jest to gracz z handicapem 5 !
Dlaczego tak pozycja tj. „za bardzo do wewnątrz” jest zła ?
Jeżeli w Backswingu prowadzimy kij za bardzo za siebie, to potem w Forward swingu jest bardzo trudno poprowadzić go w stronę piłki jeszcze bardziej od wewnątrz, drogą in-to-in.
Da się tak zrobić, ale nie będzie to powtarzalne i wyniki będą różne.
Natomiast widok gracza w pozycji jak na zdjęciu powyżej jest powszechny w golfie amatorskim.
5. Dominujące ręce
Jest to najbardziej rozpowszechniony wśród amatorów błąd techniczny w swingu.
Każdy kto rozpoczął naukę golfa w wieku ponad 20 lat ma tendencję do nadużywania rąk (ramiona, przedramiona, dłonie) w Forward swingu. Wynika to z przyzwyczajenia robienia wszystkiego rękami, a nie dolną częścią ciała.
Efektem jest tzw „drwal” czyli kij ciągnięty skrajnie od zewnątrz do wewnątrz (ou-to-in).
Oto poniżej skrajna sytuacja tego typu i to wykonana przez gracza z handicapem 15. Problem w tym, że handicap 15 ma on już od 2 lat i nie może zejść niżej. W świetle tego co widać to nic dziwnego.
Efektem jest widoczny slajs.
Cały ruch Forward swingu należy zacząć od dolnej części ciała – przesunięcia bocznego i potem skrętu bioder. Ręce są ciągnięte, a nie pchają !
Dopiero w jednej z ostatnich faz swingu (tzw. delivery) ręce biorą aktywny udział.
Na trzecim zdjęciu od lewej wyraźnie widać, że kij pchany samym rękami „wyszedł poza płaszczyznę swingu”.
Prawidło w tej pozycji gracz powinien wyglądać następująco.
Widać, że kij przecina prawą rękę pomiędzy barkiem a łokciem. Jest to oznaka prawidłowej płaszczyzny swingu.
6. Średni putting
Aby regularnie grać poniżej 80 uderzeń, nie mówiąc już o handicapie 0 należy robić birdie.
2 birdie przy pozostałych dobrych uderzeniach zapewniają wynik w okolicach 76-77, a 4 birdie to średnia graczy z handicapami 0.
Aby birdie te nie były dziełem przypadku, ale pojawiały się regularnie, należy dobrze atakować green i bardzo dobrze puttować z dystansów od 6 do 15 stóp czyli od 3 do 7 kroków od dołka. Jest to tzw. średni putting.
Żaden z graczy amatorów (i to nawet na dobrym jednocyfrowym poziomie handicapu) nie ćwiczy regularnie średniego puttingu, będącego podstawą zdobywania birdie. Trafić bowiem w okolice dołka bliżej niż 3 kroki jest niesłychanie trudno nawet dla gracza zawodowego. Natomiast dystans 10-15 stóp czyli 5-7 kroków od dołka w ataku na green jest osiągalny dla dobrych amatorów.
Ale potem trzeba wbić 1 putt.
Aby sprawdzić jaki jest Twój poziom średniego puttingu zrób następujące ćwiczenie-test.
Weź 1 piłkę i ustaw ją w odległości 10 stóp (5 normalnych kroków) od dołka. Na jednym dołku wybierz 4 takie położenia z 4 różnych stron dołka.
Puttuj do dołka aż wbijesz piłkę i oblicz punkty zgodnie z opisanym poniżej zasadami.
Do każdego putta przygotuj się osobno, tj. dobry Setup i Rutyna.
Puttuj w ten sposób za każdym razem zmieniając położenie piłki w stosunku do dołka, a po każdych 4 piłkach zmień dołek. Chodzi o to aby nie puttować z tego samego miejsca 2 razy.
Zrób w ten sposób 10 pierwszych puttów tj. zagrasz tak 2,5 dołka (2 dołki x 4 uderzenia + 2 uderzenia na 3 dołku).
Wyniki oblicz wg następujących zasad:
a. Piłka wpadła do dołka po pierwszym putt - otrzymujesz + 2 punkty
b. Po pierwszym putt piłka chybiła dołek i zatrzymała się za nim, po czym drugim puttem wbiłeś ją do dołka - otrzymujesz 0 punktów
c. Po pierwszym putt piłka chybiła dołek i zatrzymała się przed nim(nawet 1 cm ale przed dołkiem), po czym drugim putt wbiłeś ją do dołka - otrzymujesz -1 punkt
d. Nie wbiłeś piłki do dołka w dwóch puttach - otrzymujesz -3 punkty
Obliczamy punkty uzyskane w 10 próbach (próba to pierwszy putt z zamiarem wbicia do dołka i potem albo trafiamy i koniec próby albo dalej puttujemy aby piłkę wbić mimo wszystko i próba trwa) i porównujemy do następującej tabeli. Nie liczymy ilości puttów tylko punkty i te 10 prób.
|
10 stóp |
Gracz PGA Tour |
8 pkt |
Gracz z hcp 0 |
5 pkt |
Gracz z hcp 9 |
4 pkt |
Gracz z hcp 18 |
2 pkt |
Gracz z hcp 36 |
-3 pkt |
Oznacza to, że gracz PGA Tour w 10 próbach wbicia piłki do dołka z 10 stóp, uzyskuje średnio 8 punktów tj 4 razy na 10 prób trafił od razu = 8 punktów, nie zrobił ani razu 3 puttów i ani razu jego piłka nie zatrzymała się przed dołkiem gdy nie trafił z pierwszego putta.
To ćwiczenie-test pokazuje jak ogromna różnica dziali graczy PGA Tour nawet od gracza z handicapem 0, który średnio zdobywa 5 punktów.
Spróbuj i zobaczysz jaki jest Twój średni putting w porównaniu do najlepszych graczy na świecie.
A potem go ćwicz !
7. Zła strategia
Strategia gry jest od pewnego poziomu niezwykle istotną rzeczą.
Aby nie robić double-bogey i jak najmniej bogey trzeba grać skutecznie i bezpiecznie.
Oznacza to konsekwentne trzymanie się kilku reguł z których najważniejsze to:
a. Uderzaj z tee driverem tylko wtedy, gdy jest to konieczne lub gdy dzięki temu możesz coś osiągnąć w kolejnym uderzeniu. W przeciwnym wypadku graj woodami lub nawet ironami.
b. Nie atakuj greenu zawsze i za wszelką cenę. Czasem bezpieczne uderzenie w okolice greenu
i up&down są pewniejsze niż ryzykowny atak.
c. Bogey jest lepsze niż double bogey ! Oznacza to, że czasem musisz nauczyć się poświęcać 1 uderzenie po nieudanym zagraniu, ale tylko 1. Wyjdź bezpiecznie na fairway, a nie ryzykuj uderzenia „cud” z trudnego położenia.
Natomiast wśród amatorów obserwuje się uderzania driverem zawsze z tee, nawet na par 4 o długości 280m w trudnych warunkach.
Obserwuje się chęć uratowania par za wszelką ceną z gęstej trawy co kończy się double bogey lub gorzej. Obserwuje się grę bez pomysłu tj. podziału dołka na odcinki i kije i potem grania według planu.
8. Brak treningów lub złe treningi
Aby grać lepiej trzeba ćwiczyć. To wydaje się oczywiste ale tak nie jest.
Mało który golfista amator trenuje regularnie nie tylko wszystkie podstawowe uderzenia, ale przede wszystkim te przez które traci punkty na polu. Część golfistów amatorów prowadzi nawet statystyki, ale nie bardzo wie co one znaczą i jaki mają wpływ na ich grę.
Przykładowo dany gracz z handicapem 5 robi regularnie 9 green-in-regulation i gra wyniki 77-78. Pracuje nad swoją długą grą aby robić 10 green-in-regulation.
Pytanie – jak to wpłynie na jego wynik ? O ile uderzeń lepiej zagra ?
Otóż tego nie wiadomo, bo nie wiadomo gdzie tak naprawdę gracz ten stracił 5-6 uderzeń w grze.
Aby odpowiedzieć na to pytanie ten gracz powinien zastosować na przykład program Stroke Value, który dokładnie określi jego najsłabsze uderzenia przez które traci punkty na polu. I potem to trzeba ćwiczyć.
Powszechnym widokiem na driving rangach całego świata lub na putting greenach jest widok graczy uderzających nawet setki piłek w przestrzeń lub puttujących z jednego miejsca do dołka.
Gdy zadać im pytanie „Co teraz ćwiczysz?” gracze Ci po chwili zastanowienia odpowiadają „długą grę lub putting”.
OK, ale jakie ich aspekty – technikę, celność, wyczucie odległości ?
Jakie fazy swingu jeżeli chodzi o technikę, w jaki sposób, z jakim celem ?
Jak wiadomo na tego typu pytania mało kto odpowie.
O jakości treningu nie decyduje jego objętość czasowa czy ilość piłek.
Decyduje trafność dobrania ćwiczeń do sytuacji gracza i jego problemów.
W ciągu 30 minut adekwatnego treningu można znacznie lepiej poprawić swoją grę niż w ciągu 3 godzin nieadekwatnego.
9. Brak informacji o tym co ćwiczyć
Co sądzisz o takim zdjęciu przedstawiającym gracza z handicapem 4 w fazie impaktu ?
Jest to pozycja jak najbardziej poprawna i porównywalna z pozycją graczy zawodowych.
A jednak gdy porównamy to z pozycją tego samego gracza w setupie widzimy pewien problem.
A tak wygląda to u graczy zawodowych.
Jak widać u gracza z handicapem 4 biodra ruszyły za szybko i pośladki „oderwały się” od linii w której były w setupie. Rezultatem jest brak stałości uderzeń, strata 2-3 uderzeń na rundę, a to jest na tym poziomie różnica pomiędzy nim a handicapem 0.
99% graczy amatorów nie tylko nie ma wiedzy na tego typu tematy (brak konsultacji z Pro), nie tylko nie dostrzega u siebie tych problemów (znowu brak konsultacji z Pro), ale nie wie również jak nad tym pracować (znowu brak konsultacji z Pro).
Gracze amatorzy, nawet z handicapami jednocyfrowymi, nie mają świadomości popełnianych błędów. Wiele z nich kompensują i dzięki wielu latom wprawy udaje im się to całkiem dobrze. Ale nigdy uderzenia te nie będą bardzo powtarzalne i naturalne.
10. Postawa psychologiczna w trakcie gry i treningów
Mało który gracz amatorski potrafi w trakcie całej rundy zachować prawidłową postawę psychologiczną w różnych sytuacjach. Gdy wszystko idzie dobrze wpada w euforię i tu pojawiają się błędy, gdy gra źle zaczyna analizować swój swing i jest jeszcze gorzej.
Podobnie w trakcie treningów (o ile są) występuje szereg problemów psychologicznych.
W trakcie gry i treningów należy stosować 10 poniższych zasad i trzymać się ich zawsze !
1. Koncentruj się zawsze na jednym jedynym uderzeniu, na tym które właśnie wykonujesz.
Nie ma przeszłości i nie ma przyszłości.
2. Nigdy nie wyciągaj kija z torby o ile nie jesteś w 100% przekonany że jest to właściwy kij do właściwego uderzenia.
3. Zawsze będziesz grał lepiej jeżeli zapomnisz o wyniku który robisz.
4. Nigdy nie będziesz grał dobrze jeżeli będziesz myślał w trakcie gry o biomechanicznych aspektach swingu. W grze jest tylko piłka i cel !
Ćwicz swój swing na drivingu i w domu, a w grze zaufaj mu.
5. Twoje ciało i umysł działają najlepiej jeżeli jesteś skoncentrowany na małym, bardzo precyzyjnym celu.
Zawsze wybierz go w trakcie rutyny przed uderzeniem.
6. Jakiekolwiek uderzenie wykonasz – zaakceptuj je.
Zdenerwowany gracz źle wykonuje następne uderzenie.
7. Dążenie do perfekcji w swingu jest drogą do złych wyników.
8. Mentalne aspekty gry są równie ważne jak fizyczne i należy nad nimi równie dużo i ciężko pracować.
9.Mistrz różni się od przeciętnego gracza reakcją na to co się wydarza na polu, a nie tym co się wydarza.
10. Różnica pomiędzy fantazjami i marzeniami polega na tym, że do realizacji marzeń potrzebne jest zaangażowanie, wiara i wysiłek, a fantazje to … fantazje.
* * *
Mamy nadzieję, że te punkty pozwoliły Ci lepiej zrozumieć błędy, które być może popełniasz, a które uniemożliwiają Ci lepszą i skuteczniejszą grę.
Jeżeli masz jakiekolwiek dodatkowe pytania lub uwagi napisz do nas na info@target54.eu